fot. fot. Przemysław Świderski
Na półmetku przygotowań. Wywiad z trenerem Piotrem Formelą
Jak ocenia Pan trener występ pierwszego zespołu Jaguara Gdańsk po czterech pierwszych sparingach? Czy widzi Pan już konkretne elementy, które wymagają poprawy, czy też jest zadowolony z postępów drużyny?
Do tej pory rozegraliśmy jedną grę wewnętrzną, trzy sparingi z zespołami z wyższych lig i jedno spotkanie z zespołem niższej klasy rozgrywkowej. Na każde spotkanie wyznaczamy sobie inne cele do realizacji, wszystko oczywiście w oparciu o nasz sposób gry, który staramy się doskonalić. W trakcie przygotowań uczymy się również nowych rozwiązań, które mają przygotować nas na różne systemy gry. Uważam, że zawsze można się poprawiać, gry kontrolne z wyżej plasowanymi przeciwnikami, które już rozegraliśmy mają nam uwypuklić momenty, w których powinniśmy być lepsi.
Jakie są dalsze plany przygotowań do rundy wiosennej? Czy trener ma w planie wprowadzenie jakichś nowych taktyk czy systemów gry, czy może skoncentruje się głównie na doskonaleniu istniejących umiejętności zawodników?
W zasadzie jesteśmy właśnie na półmetku przygotowań do kolejnej rundy wiosennej. Rozegrliśmy już sporo wartościowych sparingów, a przed nami jeszcze kilka dobrych meczów. Gry kontrolne w okresie przygotowawczym spełniają głównie aspekt przygotowania motorycznego, ale my wykorzystujemy je również pod analizę i dzięki nim szukamy nowych rozwiązań, które mają nam pomóc w grze przeciwko różnym systemom.
Czy istnieją konkretne obszary, na których trener chciałby się skupić w trakcie dalszych treningów, mając na uwadze cele i oczekiwania przed rozpoczęciem rundy wiosennej?
Obszary jakimi się zajmujemy to przede wszystkim motoryka i taktyka. Wiem, że oczekiwania względem nas rosną i nie ukrywam że to tylko nas cieszy i daje pozytywnego kopa na co dzień. Moi zawodnicy lubią grać "o coś" i wiem że ta sytuacja tylko nas wspólnie motywuje. Wiemy też że nie ma nic za darmo i musimy dawać z siebie wszystko po to, żeby odnosić kolejne zwycięstwa już w lidze. Nikt się przed nami na pewno nie położy, a każdy punkt będziemy musieli podnosić z boiska po mocno "przepracowanych" 90 minutach.